Cześć!
Dzisiaj mam dla Was coś, co od razu wpadło w moje oko jako prezent dla młodszej kuzynki. Nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała tego na blogu! Mam nadzieję, że kuzynce spodoba się prezent, jak sądzicie?
Lampka została wykonana z silikonu, który jest niesamowicie miękki i miły w dotyku. Nie ma też zagrożenia, że gdy lampka upadnie to zrobi krzywdę dziecku. Kolory jak widać są bardzo przytulne - blady róż i biel idealnie współgrają.
Lampka kotek znajdowała się w takim pudełeczku, sama nie wiem czy obdarować kuzynkę całością, czy tylko lampką. Zobaczę, czy coś jeszcze do tego będę chciała dorzucić i jaki będzie efekt końcowy moich prezentów.
Lampkę zapala się i gasi poprzez dotknięcie od góry:
- jedno dotknięcie sprawia, że lampka się włącza,
- drugie dotknięcie sprawia, że lampka rozjaśnia się,
- trzecie dotknięcie sprawia, że lampka przechodzi w tryb zmiany kolorów i na przemian przechodzi z jednego koloru do drugiego,
- czwarte dotknięcie powoduje, że lampka wyłącza się.
Sprytnie rozwiązanie, bez zbędnych przełączników, guziczków.
Co lepsze - lampka kotek jest bezprzewodowa. Działa na trzy baterie AAA - 1,5 V. Czy może być coś lepszego, niż kocia lampka, którą można ze sobą wszędzie wziąć? Według mnie dobrze sprawdzi się nawet w przypadku podróży, kiedy dziecko nie chce zasnąć bez światełka.
Lampka jest naprawdę mięciutka, samo jej dotknięcie sprawia radość i przyjemność więc wiem, że i dziecku przypadnie do gustu.
Co sądzicie o takim prezencie? Myślicie, że będzie trafiony dla dziecka, które też lubi koty? :)
0 komentarze