Cześć! Ostatnio przytłoczyła mnie liczba obowiązków i nie było wiele czasu na zrobienie porządnego wpisu. Ale oto jestem! W pełnej gotowości na nowe wyzwania! A te wyzwania lubię sama sobie rzucać. Tym razem padło na szycie - tak, takie prawdziwe szycie na maszynie, co z tego wyjdzie już wiem. Czekam na Wasze pomysły odnośnie wykorzystania tych pięknych materiałów i obiecuję, że zrobię wpis, gdy uszyję już to, co chciałam.
W materiały zaopatrzyłam się w lokalnym sklepie z firanami i tkaninami. Obok tych wzorów nie dało się przejść obojętnie. Cieszy mnie ich różnorodność. Fakt, że większość z nich pasuje jako pościel do dziecięcego pokoju, nie zniechęcił mnie do wykonania z nich czegoś zupełnie innego.
Jak myślicie, do czego mogę wykorzystać taki świetny, kontrastowy koci wzór? Ja już wiem i nie mogę doczekać się momentu, w którym zasiądę do maszyny. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i będę mogła się z Wami podzielić efektami mojej wybujałej wyobraźni!
Ten pastelowy materiał widzi mi się w pokoju jakiegoś dziecka, no ale na to jak na razie u mnie za wcześnie. Wszystkie kocie wzory chwytają mnie za serce i nie mogę się oprzeć, by czegoś z nich nie wyczarować.
No zobaczcie tylko na ten słodki pyszczek! :) A Wy szyjecie coś? Macie na oku jakieś materiały i miejscówki, w których można dostać takie perełki? Jesteście raczej kreatywną kocią mamą, czy wolicie kupić gotowy produkt? Czekam na Wasze komentarze!
3 komentarze
Sama szyjesz coś z tych materiałów? Pokaż efekty :)
OdpowiedzUsuńPierwszy materiał podoba mi się najbardziej!
OdpowiedzUsuńJa trafiłam ostatnio na śliczną koszulę w koty w New Yorkerze!
OdpowiedzUsuń