Cześć!
Jak minął Wam Dzień Kota? Bo u nas do tej pory brzuszki pełne :) Mam nadzieję, że u Was było równie zabawnie i puchato :)
Mam dla Was kilka wpisów typowo wnętrzarskich, a wszystko za sprawą tego, że do jednego z pokoi wdarła się naklejka z kotem (i nie tylko to, ale o szczegółach w kolejnych wpisach!). Ciekawe, cze taka forma wpisu przypadnie Wam do gustu i może czymś się zainspirujecie?
Naklejka była prezentem od znajomych, którzy wiedzieli, że od dawna marzyło mi się coś związanego z kotami w szarym pokoju :) I oto jest - ona, wymarzona naklejka, która genialnie prezentuje się na szarej ścianie.
Na naklejkę składa się kot z ciekawymi zdobieniami, dwa piórka i ptaszki, na które spogląda drapieżnik. Cała koncepcja od razu przypadła mi do gustu i wiedziałam, że będzie strzałem w dziesiątkę :) Biały kolor pięknie kontrastuje z farbą, jakiej użyliśmy wcześniej do malowania ścian :)
Podczas robienia zdjęć nawet ktoś załapał się w tym samym pomieszczeniu :) Myślę, że kocur doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie musi obawiać się o taką kocią konkurencję :)
Przyznaję szczerze, że prawidłowe ułożenie tych elementów, odklejenie i poprawienie zajęło sporo czasu, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. W przypadku kota mamy wiele elementów, które są zawijasami, kropkami i elementami, które łatwo byłoby uszkodzić.
Jeśli chodzi o pióra, tutaj też mieliśmy sporo zabawy z przyklejaniem. Pierwsze pióro poszło nam dość opornie, ale przy drugim nie było większych problemów, trening czyni mistrza :)
Ptaszki były chyba najłatwiejsze w przyklejeniu, tutaj nie było nic skomplikowanego, trzeba było jedynie odpowiednio i z pomyślunkiem je rozłożyć, aby tworzyły fajny efekt.
Ptaszki przeszły na drugą stronę ściany i myślę, że to była dobra decyzja :) Ogólnie z naklejki jestem jak najbardziej zadowolona i teraz nie wyobrażam sobie bez niej tego pokoju. Myślę, że nadała wnętrzu charakteru - takiego, jaki zawsze chciałam tu mieć :)
Używaliście kiedyś naklejek do ozdobienia ścian? A może nie lubicie bawić się w takie duperele? Co sądzicie o takiej naklejce?
0 komentarze