Trawa dla kota

Autor Mruczące Szczęście - kwietnia 16, 2019

Cześć!

Zadbajmy wspólnie o kocie brzuszki, zasiejmy razem trawę dla kota! Właściwie dlaczego się ją wysiewa? Jakie korzyści przynosi kotu? Czy wszystkie rodzaje traw dla kotów są bezpieczne? Mam nadzieję, że w tym wpisie uda mi się odpowiedzieć na te pytania i zachęcę Was do wprowadzenia trawy do kociej diety. Nawet jeśli ostatecznie kot nie będzie nią zainteresowany, może przecież ona stać się piękną ozdobą na nadchodzące Święta Wielkanocne, prawda? :)


Zacznijmy od początku:

Jak działa trawa dla kota?

Głównym zadaniem trawy dla kota jest sprowokowanie do odruchu wymiotnego, podczas którego kot pozbędzie się nie tylko połkniętej przed chwilą trawy, ale także niestrawionych resztek pokarmu czy właśnie zalegającej w żołądku sierści.

To niezwykle ważne, zwłaszcza przy kotach, które mają tendencję do gubienia sporej ilości sierści. Oczyszczenie żołądka z kłaków pozwala zachować kotu zdrowie i dobrą kondycję!


Podczas codziennej toalety kot połyka znaczne ilości własnej sierści, regularne podawanie mu trawy sprawdzi się w przypadku zapobiegania skutkom zalegania kłaków w żołądku, a później w jelitach. Czy trawa dla kota jest konieczna w każdym kocim domu? Nie, ale może akurat Twój kot się nią zainteresuje? Warto spróbować. Nam udało się wyhodować niewielkiej wielkości trawę, a efekty zobaczycie w dalszej części posta! 


Gdzie kupić trawę dla kota?

My swoją trawę dla kota zamówiliśmy tutaj: https://allezoo.com.pl/suplementy-dla-kotow/4757-trixie-trawa-dla-kota.html, ale wiem, że teraz jest dostępna w nieco innej formie. Udało nam się załapać jeszcze na tę wersję ze szklaną miseczką, więc tym bardziej się cieszymy! 


Sama nie do końca wiedziałam, jak zabrać się za wysiew tej trawy - instrukcje od producenta nie były jasne. Na szczęście na stronie AlleZoo zostało wszystko świetnie wytłumaczone i zaczęliśmy działać! Woreczki z trawą mają po 100 gramów, więc myślę, że jako jedna porcja jest to całkowicie wystarczające :)


W tej mieszance mieliśmy przede wszystkim owies. Pięknie nam wyrósł, a jego zieleń dawała nadzieję na nadchodzącą wielkimi krokami wiosnę! W saszetce dołączony jest granulat, z którym wszystko wysiewa się do miseczki.


Co nas bardzo ucieszyło to fakt, że "przy okazji" mieliśmy miseczki! Na pewno zostaną z nami na dłużej, pewnie posłużą jako kolejne miseczki do podawania posiłków, może nawet do surowego mięsa? Zobaczymy, co z tego wyniknie!


Zawartość woreczka wysypaliśmy do miseczki, całość zalaliśmy wodą i odstawiliśmy w miejsce dość mocno nasłonecznione i ciepłe. U nas był to parapet w kuchni. Pamiętajcie, by do czasu wyrośnięcia trawy na wysokość około 5-6 cm nie podawać jej kotom - nie będzie wtedy dla nich większą atrakcją, a szkoda zmarnowanego czasu, który potrzebny był na wykiełkowanie. 


Tak wyglądała zawartość już po 3 dniach. Widać, że coś zaczyna się dziać. Kiełkowanie rozpoczęte! Nadal całość trzymamy w nasłonecznionym i ciepłym miejscu.


6 dnia całość prezentuje się tak, jak na zdjęciu powyżej. Widać już, że zaczyna się robić zielono. Kiełki nadal jednak są zbyt małe, by podawać je kotom, także czekaliśmy dalej!


Tutaj dzień siódmy i widać znaczącą różnicę. Jak wiele może się wydarzyć podczas jednej doby? Sami zobaczcie, jak kiełki pięknie poszły w górę. Nadal były jednak cienkie i niewystarczająco wykształcone. 


Tutaj mamy efekt po 12 dniach oczekiwania na kiełki. Trawa jest dość wysoka, dobrze wyrośnięta, źdźbła zrobiły się szerokie. Idealne dla kotów! Na początku trawa budziła zainteresowanie maluchów, ale największą frajdą mimo wszystko było wyciąganie źdźbeł z doniczki i roznoszenie ich po mieszkaniu. Taki urok życia z kocimi dzieciaczkami. 


Trawa dla kota może okazać się strzałem w dziesiątkę. Dlaczego? Koty domowe, które nie mają dostępu do świeżej trawy, nie są w stanie skorzystać z niej, gdy czują się gorzej lub chcą pozbyć się zalegających kłaków. Myślę, że takie rozwiązanie jest dobre, szczególnie przy kotach długowłosych.

Sialiście już u siebie trawę dla kota? A może macie za sobą już hodowanie kiełków? Jak Wam poszło?

  • Udostępnij:

To też może Ci się spodobać

0 komentarze



Witam na moim kocim blogu! Jeśli jesteś Kocią Mamą, albo Kocim Tatą, to tu znajdziesz coś dla siebie! Tu znajdziesz wszystko o kotach: przeczytasz ciekawostki o kotach, dowiesz się do jedzą koty, jak się zachowują, jak właściwie je pielęgnować i wychowywać. To po prostu koci blog z myślą o mruczkach i ich opiekunach. Nie wyobrażam sobie życia bez kotów i uwielbiam poznawać ludzi, którzy mają takiego samego bzika co ja! Jestem tu, bo lubię koty, a Ty?

Czytałeś już najnowszy wpis?

Nadrób zaległości!