Kocie detale - Maine Coon

Autor Mruczące Szczęście - marca 05, 2018

Cześć! W ostatnim czasie miałam przyjemność fotografować kota mojej przyjaciółki i nie mogłam oprzeć się, by nie podkreślić niesamowitych kocich detali - wąsów, włosów, nosa itd. Kot to rodowodowy Maine Coon, który już od ponad 7 lat mieszka z moją przyjaciółką.


Książkowy Maine Coon (kocur) może osiągnąć wagę nawet do 13 kg! Nic więc dziwnego, że jest kojarzony jako potężna, puchata rasa kota. Ogon długi, puszysty, uszy pokryte włoskami zakończone pędzelkami. Na ich sierść składa się z podszerstka oraz włosów okrywowych.


Jak mówi moja przyjaciółka: "To kot wybiera Ciebie, a nie Ty kota". Dobrze, że akurat ten koci przypadek mnie polubił i dał się fotografować. Jak wiecie, jestem kociarą i nie potrafię nie zachwycać się nad tymi kocimi, pełnymi zainteresowania oczami, różowym noskiem i długimi wąsami.

Pielęgnacja Maine Coona nie jest skomplikowana (jeśli oczywiście kot lubi być czesany), wystarczy regularne wyczesywanie oraz ewentualne monitorowanie stanu sierści. Czasami zdarzają się kołtuny, ale szybko można się z nimi uporać.

Przy kotach o tak długiej sierści trzeba pamiętać także o podawaniu pasty niwelującej pojawiające się kule włosowe. Regularność i ciągłe obserwowanie zachowania kota to klucz do sukcesu. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miała okazję do fotografowania tego kociego modela oraz innych kocich skarbów.

A Wy? Lubicie fotografować koty? A może ktoś z Was posiada jakiegoś kociego modela? Odpowiadajcie!



  • Udostępnij:

To też może Ci się spodobać

4 komentarze

  1. Maine Coony to piękne koty 😉 mój nie lubi się czesać. Ale za to ja uwielbiam go fotografować 🤣 no i ma wspaniały charakter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzące szczęście zapewne :) Czesanie przysparza problemów, ale przyjaciółka ma Furminator i taki grzebień z obracającymi się ząbkami, żeby włosków nie wyrywały a jedynie rozczesywały i jest nawet nieźle :)

      Usuń
  2. To są piękne koty i marzę o takim, ale powiedziałam sobie że moje koty będą z fundacji i domu tymczasowego a tam raczej rzadko bywają takie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko, rzadko. Takie pięknoty albo nie szukają domu (kto by chciał się pozbyć takiego kota? :P) albo szybko są adoptowane (no bo kto by nie chciał mieć takiego kota). Idea brania kotów z fundacji i domu tymczasowego jest cudowna! :) Pozdrawiam i spokojnych Świąt Życzę! :)

      Usuń



Witam na moim kocim blogu! Jeśli jesteś Kocią Mamą, albo Kocim Tatą, to tu znajdziesz coś dla siebie! Tu znajdziesz wszystko o kotach: przeczytasz ciekawostki o kotach, dowiesz się do jedzą koty, jak się zachowują, jak właściwie je pielęgnować i wychowywać. To po prostu koci blog z myślą o mruczkach i ich opiekunach. Nie wyobrażam sobie życia bez kotów i uwielbiam poznawać ludzi, którzy mają takiego samego bzika co ja! Jestem tu, bo lubię koty, a Ty?

Czytałeś już najnowszy wpis?

Nadrób zaległości!